Krótkowidze, zwłaszcza z wysoką wadą, nieustannie odczuwają pokusę, by coś zmienić w swoim życiu, by nie musieć nosić okularów. W chwili obecnej nauka daje takie możliwości, bo produkuje się soczewki kontaktowe, a możliwa stała się również laserowa korekta wzroku. Jednak czy warto? Wbrew pozorom efekty stosowania obu tych metod nie wyglądają tak do końca różowo. Przy soczewkach początkowo stale się miewa wrażenie podrażnienia oka przez ciało obce – ostatecznie trudno się dziwić, przecież tym właśnie jest. Jednak pacjent jest je w stanie zignorować w poczuciu euforii, jaka go ogarnia, gdy może się wreszcie rozstać z oprawkami okularów (trzeba się jeszcze przyzwyczaić do nowego image!), a pola a widzenia nie ograniczana mgła poza szkłami. Jednak nieuniknionym staje się problem suchego oka nienawilżanego prawidłowo ze względu na soczewkę. Nie ustaje on nawet po odstawieniu „kontaktów”. To samo grozi nam przy laseroterapii oka, a dodatkowo niekiedy nawet po zabiegu wada znów może się pogłębiać. Oczywiście nie we wszystkich wypadkach, ale nie można tego wykluczyć. Czy więc nie bezpieczniej zostać przy starych, dobrych okularach? O tym już trzeba zadecydować samemu. Najlepiej w konsultacji z neutralnym okulistą – czyli nie takim, który przeprowadza zabieg, ani nie dobiera dla nas soczewek…
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply