Uwielbiamy leki przeciwbólowe

Uwielbiamy leki przeciwbólowe

Leki przeciwbólowe są niezwykle łatwo dostępne. Aby je kupić, nie musimy iść do apteki, wystarczy najbliższy sklep, kiosk czy nawet stacja benzynowa. Ponadto wierzymy w ich natychmiastowe działanie i efekt ulgi. Wrażenie to potęgują reklamy leków przeciwbólowych, które dominują w radiu, telewizji, internecie i prasie. Dowiadujemy się z nich, że leki przeciwbólowe potrafią zwalczyć każdy, nawet najsilniejszy ból głowy, mięśni czy gorączkę. Inne doskonale sprawdzają się w przypadku migreny, a nawet zapalenia zatok. Jedne wykorzystują ibuprofen, drugie paracetamol, a jeszcze inne łączą obie te substancje. Nic więc dziwnego, że tak bardzo polubiliśmy leki przeciwbólowe. Lekarze alarmują, że bierzemy ich zdecydowanie zbyt dużo. Pod względem liczby przyjmowanych tabletek przeciwbólowych w stosunku do liczby mieszkańców zajmowaliśmy w roku 2013 drugie miejsce w Europie. Wyprzedziła nas pod tym względem jedynie Francja. Niektórzy przyznają nawet, że biorą leki przeciwbólowe nawet wtedy, kiedy nie odczuwają żadnego bólu, by działać profilaktycznie. Niestety nie zdajemy sobie sprawy, że leki takie mogą działać bardzo niekorzystnie na nasze zdrowie, wyniszczając organizm. Bardzo łatwo można doprowadzić do ich przedawkowania. Często zdarza się bowiem, że niezadowoleni z działania jednego leku sięgamy po następny, nawet nie zdając sobie sprawy, że może on zawierać dokładnie tę samą substancję czynną odpowiedzialną za zwalczanie bólu.