Najgorszy dla nas jest okres jesienny i wiosenny. Wtedy dochodzi do największej ilości zachorowań. Nie ma co ukrywać, że przeziębienia są nieprzyjemne i zmuszają nas do ograniczenia własnej aktywności. Niektórzy powtarzają, że katar z reguły trwa siedem dni, obojętnie czy jest leczony, czy też nie. To powiedzenie nie jest jednak do końca prawdziwe. Możemy podejmować pewne działania, które ograniczą skutki przeziębienia do minimum. Warto też tak postępować, by do przeziębienia nie dopuścić. Tutaj podstawową sprawą jest odpowiednie ubieranie się. W okresie największych zachorowań pogoda jest dość nieokreślona. Raz jest ciepło, raz bardzo zimno. To powoduje, że nie zawsze właściwie się ubieramy. Najlepsze w takim czasie jest ubieranie się na tzw. „cebulkę”. Jeśli jest chłodno, większa ilość ciepłych rzeczy, chroni nas przed zimnem. Wraz ze wzrostem temperatury, możemy się tych ubrań powoli pozbywać. Ważna jest też odpowiednia dieta. Nasze babcie miały racje nakłaniając nas do picia herbaty z malinami, wody z miodem i cytryną, spożywania większej ilości czosnku. Jak potwierdzają najnowsze badania, te sposoby naprawdę pomagają w walce z przeziębieniem. Pamiętajmy, by nie wymuszać na lekarzu, którego odwiedzimy, aby koniecznie przepiał nam antybiotyki. Naprawdę warto silne leki zachować na poważniejsze okazje, których w okresie jesienno – zimowym na pewno nie zabraknie. Zbyt częste korzystanie z antybiotyków może poważnie osłabić organizm.
Jak walczyć z przeziębieniem
