Oczywiście sport to zdrowie. Jednak warto wyjść na zewnątrz i trenować na świeżym powietrzu. Na siłowni oraz w hali fitness mogą czaić się różne bakterie, wirusy oraz grzyby. Mogą znajdować się one na podłodze, klamkach oraz przede wszystkim na sprzęcie. Przeprowadzono badania, które wykazały, że na 75 procentach sztang znajduje się mnóstwo drobnoustrojów. W szczególności są to bakterie, które wywołują przeziębienia, gronkowca oraz zapalenie płuc. Niezbędną rzeczą, jaka powinna znajdować się w każdej siłowni jest płyn do dezynfekcji. Jeśli na pierwszy rzut oka zobaczymy, że sprzęt, na jakim mamy ćwiczyć na pewno dawno nie był czyszczony to wówczas powinniśmy zabrać ze sobą chusteczki antybakteryjne lub spray do odkażania. Wystarczy przetrzeć chusteczką część sprzętu, której będziemy dotykać i możemy czuć się bezpiecznie. Mnóstwo zarazków gromadzi się również na matach do ćwiczenia oraz na materacach. Jeśli chcemy uniknąć infekcji to lepiej kupić sobie własną matę. Nie są one drogie, a możemy sporo zaoszczędzić – przede wszystkim na swoim zdrowiu. Oczywiście nikomu nie trzeba chyba mówić, że nie należy używać ogólnodostępnych ręczników. Na siłownie lub fitness zawsze zabieramy swój własny. Podobnie jak na ręcznikach i matach, także pod prysznicem i w saunie czają się groźne dla naszego zdrowia wirusy. Osoby, które mają predyspozycje do powstawania infekcji intymnych muszą uważać jeszcze bardziej.
Bakterie i grzyby na siłowni

Leave a Reply